piątek, 23 stycznia 2015

PROLOG

   Stojąc przed marmurowym grobem mam łzy w oczach, nikt nie myślał, że to wszystko się tak zakończy. Oni tylko pojechali po zakupy, ale niestety jakiś tir wjechał w bok ich samochodu. Przez łzy widzę nagrobek a na nim napis:
 Georgia & William Black 
R.I.P

Wzdrygnęłam się od zimnego powiewu wiatru, po czym poczułam delikatny dotyk na moich ramionach, był to mój brat, tylko on mi już został. Stał ze mną tak jeszcze chwilę pogrążony w modlitwie, kiedy  ponownie przeszedł mnie mocny dreszcz. Sebastian widząc to oddał mi swoją bluzę, mimo tego iż była już końcówka sierpnia ja miewałam dreszcze z powodu zimna, było to spowodowane przemęczeniem od bezsennych nocy, które towarzyszyły  mi od kiedy dowiedziałam się o śmierci rodziców. Byliśmy TUTAJ ostatni raz przed naszym wyjazdem do Londynu, mamy już kupione bilety i wylatujemy za 2 godziny. Chcemy zacząć wszystko od nowa a tutaj jest to niemożliwe, gdyż wszystko przypomina nam o osobach które straciliśmy, nie pożegnawszy się z nimi. Boję się tego, że nie będę umiała odnaleźć się w nowym miejscu i szkole. 
Nie wiem co będzie ale muszę myśleć pozytywnie. 



___________________________________________________________________

Witam wszystkich jest to pierwszy blog który pisze i na szczęście pomaga mi w tym przyjaciółka. ;)
Na tym blogu wszystkie historie są tylko i wyłącznie wytworem mojej wyobraźni. Życzę miłego czytania i mam nadzieję, że Wam się spodoba. Proszę o wyrażanie swoich wszelkich opinii (pozytywnych jak  i negatywnych) w komentarzach. :)